Instytut Archeologii UMCS na zlecenie Narodowego Instytutu Konserwacji Zabytków w Warszawie, przeprowadził badania wykopaliskowe na terenie „Meczeciska” – miejsca, gdzie stał meczet – położonego w miejscowości Studzianka, gm. Łomazy, pow. Biała Podlaska.
Zgodnie z przekazami historycznymi meczet w Studziance był oddany do użytku w 1817 r. W sierpniu 1915 roku wycofujące się wojska rosyjskie spaliły świątynię. Potem, meczetu nigdy nie odbudowano. 26 listopada 1921 roku ostatni imam Maciej Bajrulewicz przekazał teren pod budowę miejscowej szkoły. W grudniu 2022 roku, południową część działki 352 w Studziance – pomiędzy gmachem szkoły, a garażami i granicami parceli – rozpoznaniu nieinwazyjnemu poddał dr hab. prof. UKSW Fabian Welc.
Jak opisano w raporcie anomalie zarejestrowane przez urządzenie georadarowe szczególnie intensywnie rysowały się na głębokości do 20-30 cm. Część z nich, wzdłuż płotu działki 353, układała się w liniowe struktury. Dnia 23 czerwca 2023 r. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków delegatura w Białej Podlaskiej wydał pozwolenie na przeprowadzenie badań archeologicznych na terenie Meczeciska w Studziance. W pierwszej kolejności, detektorem metali wykonana została prospekcja terenu przewidzianego pod prace wykopaliskowe. Poszukiwania rozszerzono o teren położony przed frontonem szkoły.
Przeszukiwanie wykrywaczem metali przyniosło kilkadziesiąt sygnałów. Z czego tylko dwa można powiązać z okresami historycznymi. Pierwszym z nich jest cynkowy guzik dwuwarstwowy z dwoma otworami, datowany na pierwszą połowę XX wieku. Ten przedmiot został znaleziony w poziomie darniowym, w pobliżu południowego narożnika szkoły.
Drugim jest półgrosz Stanisława Augusta Poniatowskiego, wybity w 1768 roku w warszawskiej mennicy. Na ten numizmat natrafiono przed wejściem do szkoły. Pozostałe znaleziska monetarne pochodzą z końca XX i początku XXI wieku, z czego tylko 2 można datować na pierwsze dziesięciolecia PRL.
Na niespodziewane znaleziska natrafiono w centralnej części placu, gdzie zaplanowano wytyczenie wykopów badawczych – w warstwie piachu o miąższości około 30 cm spoczywały dziecięce zabawki. Można sądzić, co zostało potwierdzone w czasie wykopalisk, że była to piaskownica.
W miejscu liniowych anomalii przy południowo-wschodniej granicy działki wykonane zostały 3 odwierty świdrem oczkowym. W pierwszym z nich, na głębokości ok. 30 cm, ujawnione zostały fragmenty zbutwiałego drewna. Początkowo, obecność organicznych pozostałości próbowano łączyć linowym echem georadaru i doszukiwać się w tej korelacji podwalin budowli. Założone wykopy wskazały, że mamy do czynienia z rozległym systemem korzeniowym drzew.
Prace wykopaliskowe zrealizowano pomiędzy 10 a 18 lipca 2023 roku. Brali w nich udział studenci kierunków archeologia i historia UMCS w Lublinie a także wolontariusze z miejscowości Studzianka i Łomazy, związani ze Stowarzyszeniem Rozwoju Miejscowości Studzianka.
W eksplorowanej przestrzeni odnotowano obecność 17 jam. Jedną z nich był opisany wkop pod przyłącze teleinformatyczne. Pozostałe jamy powstały w pierwszej połowie wieku XX. Część z nich mogła zostać wykopana na przełomie XIX i XX wieku. Należy podkreślić, że zasięg zniszczeń wywołanych budową i remontem szkoły, w większości wypadków, zatarł relacje pomiędzy poszczególnymi warstwami. Z tych względów precyzyjniejsze ustalenia chronologiczne nie są możliwe. W przeważającej części jam występowały zniszczone fragmenty naczyń, lecz specyfika tego rodzaju źródeł wyklucza rozdzielenie materiałów XIX od XX-wiecznych. Na tym tle wyróżnia się dno talerza, opatrzonego sygnaturą Włocławskiej Fabryki Fajansu Józefa Teichfelda i Ludwika Asterbluma, działajaca w latach 1882-1918.
Przeprowadzone badania archeologiczne na terenie Meczeciska w Studziance, wskazują że budowa i kolejne remonty szkoły w znacznym stopniu zniszczyły historyczne poziomy użytkowe. Pośród odsłoniętych 17 jam, zagłębionych podłoże geologiczne, za najważniejsze uznajemy doły posłupowe, z których 6 ustawionych jest w dwóch rzędach odchylonych od północy o około 25°. Na osi wschód-zachód dzieli je około 2 metry, zaś północ-południe – ok. 2,2 m. Trzy doły posłupowe, o znacznie solidniejszej obstawie, położone były na zewnętrz w stosunku do opisanych wcześniej. Na osi wschód-zachód oddalone były o około 8 m, natomiast w przeciwnym kierunku – o niespełna 6 metrów. Podkreślić przy tym należy, że założenie wyznaczone przez słupy ma kontynuację pod fundamentami szkoły. Najtrudniejszą wydaje się być interpretacja odkrytych rzędów słupów. Stanowiły one najpewniej element konstrukcyjny budynku wzniesionego w technice słupowej. Obiekt ten powstał przed wystawieniem szkoły, a jej budowa i kolejne remonty doprowadziły do zniszczenia części naziemnej. Nie możemy zatem wnioskować – jak połączono ze sobą te słupy, co rozpierało konstrukcję, a co ją stężało? Nie mniej jednak, istnienie założenia drewnianego wydaje się mieć dostatecznie mocne dowody.
Zebrane w trakcie badań archeologicznych informacje – głównie stratygrafia – pozwalają powstanie założenia wyznaczonego przez rzędy słupów przesunąć w głąb XX wieku, na czasy przed wybudowaniem szkoły. Nie można jednocześnie wykluczyć, iż obiekt ten został wystawiony w XIX stuleciu. Różnice w technologii wykonania powszechnych naczyń ceramicznych z XIX i początku XX stulecia, także odnalezionych na terenie Mecziciska, są właściwie nieuchwytne / niemożliwe do wskazania. Być może, próbka drewna ze słupa w obiekcie nr 14 pobrana do datowania metodą C14, przyniesie pewniejsze ustalenia. Najtrudniej jest rozstrzygnąć – czy pozostałości budowli wyznaczonej przez rzędy słupów są podwalinami meczetu, wystawionego w 1817 r. i spalonego latem 1915 r. W przebadanej przestrzeni nie odsłoniliśmy poziomów spalenizny, które można by identyfikować ze zniszczonymi ścianami świątyni. Nawet przy założeniu, że pogorzelisko zostało uprzątnięte, to nie wydaje się aby usunięto wszystkie destrukty. Nie wydaje się również, aby przez minione 100 lat pokłady węgli drzewnych rozłożyłyby się i nie były czytelne w sekwencji nawarstwień. Chyba że przyjmiemy, iż budowa i remonty szkoły doszczętnie zniosły ślady pożogi. Konfrontując wyniki prospekcji georadarowej i poziomów odsłoniętych w wykopach archeologicznych nie odnajdujemy wspólnych punktów. Najsilniejsze anomalie rejestrowane przez georadar były zbutwiałymi korzeniami drzew lubwspółczesnymi zaburzeniami.
Jeżeli w istocie w badanym miejscu stać mógł tylko meczet, a nie inna budowla z XIX-XX w., to odsłonięte rzędy słupów należy powiązać z muzułmańską świątynią. Jednak, część budowli znajduje się pod fundamentami szkoły, koniecznym zatem jest kontynuowanie rozpoznania metodami wykopaliskowymi. Postulować należy także o przeprowadzenie badań nieinwazyjnych na placu przed frontonem szkoły. Lecz, przede wszystkim konieczna jest kwerenda map katastralnych.
Autor: Łukasz Węda na podstawie raportu badań który przygotował dr Rafał Niedżwiadek (UMCS)